"Zwierzęta pociągowe"
(Konferansjer w roli zawiadowcy, w kolejarskiej czapce, z gwizdkiem i lizakiem)
Konferansjer:
- Uwaga! Uwaga!
Kabaret HORROREK
Jedzie właściwym torem.
W pociągu „Zwierzęta pociągowe” jadą.
Całe stado.
Mój siostrzeniec ciągle mi suszy głowę
Przez te zwierzęta pociągowe.
Bo, jak powiedział pani na lekcji,
Że zwierzęta pociągowe to te,
Które jeżdżą pociągami.
I że tak mówi jego wujek,
to dostał dwóję.
A jakby ta pani postała na peronie,
To sama by się przekonała,
Ile zwierząt pociągowych
Jedzie w każdym wagonie.
O, już jadą!
( Nadjeżdżają kolejne „wagony”. W pierwszym wyjce- gromada wrzeszczących, wyjących dzieci, w drugim- gryzonie, rzucające ogryzkami, w trzecim- śmieciuszki- śmiecące opakowaniami, chipsami, etc)
W pierwszym wagonie jest wyjców stado,
Z okropnym wyciem te wyjce jadą.
W drugim wagonie- siedzą gryzonie
I cały wagon w ogryzkach tonie.
W trzecim- papiery, butelki, puszki,
Bo tym wagonem jadą śmieciuszki…
I co, nie mam racji,
Że to są zwierzęta pociągowe?
A skoro mam rację,
To proszę o owacje!
O!
( Gwiżdże)
Nadesłała @aniula1 |